KRÓTKA, BARDZO POGODNA RELACJA Z OBOZU „STARSZY BRAT, STARSZA SIOSTRA” 2012

Relacja krótka, bo zaraz wyruszamy na kolejny obóz, tym razem młodzieżowy. Relacja krótka, ale wyjątkowo pogodna, radosna – taka jak nasz 9-dniowy pobyt w Karkonoszach. Pomimo dwóch niewielkich urazów, szczęśliwie niepowikłanych, które dotknęły nasze dzieciaczki uczestniczące  w obozie, nastroje były wyśmienite, przygód mnóstwo, wytrwałość dzieci niezwykła. Wejście na Śnieżkę było niemałym wyczynem. Pani Ewa ledwo doszła:), a całkiem spora grupa dzieciaków wbiegła na szczyt dużo szybciej niż przewiduje czas wejścia. Kilkoro dzieci dokonało naprawdę wielkiego wyczynu, pokonując zmęczenie i upalną, parną pogodę. Nastepnego dnia był w nagrodę miły relaks na basenie w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu.

Nasz tegoroczny obóz śmiało można nazwać „wakacjami z duchami”. Towarzyszył nam niemal nieustannie klimat karkonoskich legend, a nad piękną polaną, na której usytuowany był ośrodek Leśny Dwór, gdzie mieszkaliśmy, wznosiło się wzgórze z ruinami zamku Bolczów. Ruiny imponujące!!! Odwiedizliśmy je nawet nocą, bo do spotkania z duchami naprawdę było nam śpieszno. I udało się:) Duchy dawnych zamkowych mieszkańców  rzeczywiście na nas czekały. Niektóre dzieci twierdzą, że w duchu klucznika, który nas przywitał w bramie zamku rozpoznały naszego księdza Jarka, ale … te domysły pozostawiamy bez komentarzy:).  Nocna wyprawa na zamek była z pewnością dużym przeżyciem, zwłaszcza dla najmłodszych dzieci. Zdjęcia z obozu, które w ogromnych ilościach zostaną rozesłane do wszystkich dzieci pocztą, najlepiej oddają atmosferę obozu. Troskę i zaangażowanie  starszych braci i sióstr, modlitewną atmosferę tworzoną  w niepowtarzalny sposób przez wszystkie dzieci, aktywność kadry, która bez reszty ofiarowała swoje siły i serca sypiając naprawdę niewiele.

Cieszymy się, że był z nami ksiądz Jarek Januszewski. Dzięki jego obecności i wrażliwości na dziecięce troski wiele dzieci przeżywa na naszych obozach chwile prawdziewgo oddechu i odciążenia od trudów niełatwej codzienności. Dostrzegamy każdego roku, jak wiele czerpią z tych wyjazdów wszyscy uczestnicy – mali i duzi. Nasze obozy prawdziwie hartują charaktery zarówno dzieci z rodzin poważnie dysfunkcyjnych jak i dzieci z rodzin prawidłowo funkcjonujących. Każdy uczestnik wzbogaca obozy swoją indywidualnością, niepowtarzalnością, wszyscy jesteśmy darem dla siebie nawzajem.

I jeszcze dwa słowa o ośrodku „Leśny Dwór” w Janowicach Wielkich – przepięne miejsce,  właściciele i obsługa przemiła, karmiono nas wspaniałe, miejsce godne polecenia zarówno dla grup kolonijnych jak i rodzinnych wyjazów.

Jutro ruszamy na kolejny obóz tym razem młodzieżowy:), na naszą ukochaną Śnieżnicę.

Zaglądajcie na stronę fundacji w pierwszych tygodniach września. Ogłosimy wówczas kiedy odbędzie się spotkanie poobozowe.

Pozdrawiam wakacyjnie, Ewa Lubianiec